poniedziałek, 10 czerwca 2013
Chcę przytyć
"Jestem bardzo szczupła, ważę 39 kg i mam 152 cm. Wszyscy znajomi mówią mi "Ale ty chuda" lub pytają "Masz anoreksję?", raz nawet słyszałam docinki od koleżanki "Jaki truposz z ciebie". Już mam tego serdecznie dość! Wszędzie w Internecie lub w telewizji są tylko reklamy, jak zrzucić parę kilogramów. Nie rozumiem dlaczego nie ma jak przytyć? Próbowałam już wszystkiego, nawet od 13-ego roku życia np. ciągle jadłam fast foody, ale to na nic. Teraz już mniej ich jem, bo to niezdrowe, a od tego i tak nie tyję :( POMOCY!"
Julita, 14 lat
To prawda, w kółko słyszy się o osobach, które chcą schudnąć, poleca im się diety, magiczne pigułki odchudzające, a zapomina się o tych, którzy chcą przytyć. Mało kto niezwiązany z tym problemem jest świadomy, że "chudzielce", podobnie jak "ci przy kości", mogą mieć kompleksy z powodu swojego wyglądu. Niestety, wykreowana przez projektantów i media moda na szczupłą sylwetkę skutecznie omija problemy osób mających za małą masę ciała.
Wracając do twojego przypadku, twój wskaźnik BMI jest poniżej normy, co oznacza niedowagę. Koniecznie więc powinnaś udać się do lekarza rodzinnego, który przeprowadzi z tobą wywiad oraz zleci podstawowe badania, m.in. krwi i moczu. Niedowaga może być bowiem objawem tak zwanego "zespołu złego wchłaniania", choroby wynikającej z upośledzenia wchłaniania składników odżywczych przez jelito cienkie. Przyczyną niedowagi mogą być również problemy z tarczycą, które dość często pojawiają się u nastolatków w okresie dojrzewania. Dopiero na podstawie wyników badań lekarz będzie mógł zalecić dalsze leczenie lub wizytę u specjalisty, zwykle u endokrynologa (zajmującego się hormonami) lub dietetyka. Oczywiście może okazać się też, że wszystko jest w porządku, że taka jest twoja natura.
Sama jednak już teraz możesz zadbać o siebie i swoją dietę. Przybrana przez ciebie strategia – objadanie się fast foodami (podobnie jak objadanie się słodyczami) – to dość często spotykana "dieta" osób, które chcą przytyć. Dobrze jednak, że z niej zrezygnowałaś, ponieważ duże ilości zawartych w nich tłuszczów utwardzonych, soli, cukrów prostych i sztucznych polepszaczy smaku bardzo niekorzystnie wpływa na stan zdrowia i wygląd (gorzej wyglądająca, zanieczyszczona cera, przetłuszczające się włosy, rozdwajające się paznokcie, itp.). Poza tym nie chodzi ci chyba o otłuszczenie organizmu, a przybranie na masie ;).
Może zaskoczyć cię informacja, że aby przytyć powinnaś odżywiać się podobnie do osoba, która chce... zrzucić parę kilogramów. Należy więc spożywać regularnie około sześciu niedużych posiłków dziennie, a więc takich, abyś czuła się najedzona, ale nie opchana
Dieta w twoim przypadku musi być jednak wysoko odżywcza, a więc bogata w białko, tłuszcze nienasycone i węglowodany, oczywiście również w mikroelementy i witaminy. Oznacza to, że powinnaś ograniczyć spożywanie tzw. "pustych kalorii ", czyli produktów o niskiej wartości odżywczej, a więc np. właśnie fast-foodów, chipsów, chrupek, słodyczy w postaci nadziewanych czekolad mlecznych, batonów czy białego pieczywa.
Twój jadłospis powinien się składać przede wszystkim z takich produktów, jak: mięso (drobiowe, cielęcinę, wołowinę), o ile oczywiście, nie jesteś wegetarianką :), jajka, pełnoziarniste, ciemne pieczywo, produkty mączne z pełnego przemiału, kasze (jęczmienna, manna, gryczana), nabiał (mleko o zawartości tłuszczu min 2%, jogurty naturalne, ser biały, kefir, maślanka), masło (zrezygnuj natomiast z mało zdrowych popularnych "miksów"), morskie ryby (są bogate w nienasycone tłuszcze), surówki i sałatki z dodatkiem oliwy z oliwek extra-vergine lub pestek winogron.
Posiłki powinny być jak najczęściej przygotowywane w domu, bo tylko w nim możesz mieć pewność, że to, co jesz jest wysokiej jakości i mało przetworzone. Nie zapominaj o owocach, wcinaj przede wszystkim: awokado, banany, morele, winogrona, jabłka, śliwki, czereśnie. Jako przekąskę jedz suszone owoce, a także ich nasiona (pestki dyni, słonecznika), wiórki kokosowe, orzechy (włoskie, brazylijskie, migdały). Ze słodyczy najbardziej będą dla ciebie wskazane batony musli z gorzką czekoladą, orzechami, rodzynkami lub innymi owocami.
Podobnie jak fast foody ogranicz słodkie napoje gazowane. Zamiast nich pij naturalną wodę kokosową (dostępna w sklepach ze zdrową żywnością) lub mineralną albo herbatę owocową (jeśli lubisz ją dosładzać, zrób to miodem, cukrem trzcinowych lub brązowym).
Podobnie jak osoba odchudzająca się, powinnaś też zacząć uprawiać sport – zapisz się na basen, siatkówkę lub siłownię. Dobry będzie dla ciebie każdy sport, który przy wyżej opisanej diecie pomoże ci nabrać masy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja właśnie ogarniczyłam te wszystkie gazowane i kupuję wodę kokosową. W necie ostatnio zrobiło się od groma informacji o jej świetnych własciwościach, więc i ja postanowiłam spróbować.
OdpowiedzUsuńNa razie z efektów to na pewno to, że czuję się jakbym miała 5 razy więcej siły niż normalnie. Dla mnie świetna sprawa.
Mieszkam w Warszawie, więc kupuję ją albo w Almach albo w Organicach, ale można ją kupić też przez Internet np. na http://www.vivalife.pl/sklep/
Pozdrowienia,
Gonia